Informacja

Informacja
Informacja

niedziela, 25 września 2011

Ideał Rycerza

 Ks. Karol Stehlin
„Zawsze wierni” nr 6/2001 (43)
Św. Maksymilian często powraca do cech charakteryzujących prawdziwego rycerza. Przypomina, że istota bycia rycerzem nie polega przede wszystkim na zewnętrznych aktach: żołnierz Niepokalanej nie jest „aktywistą”, który porusza świat i bierze udział w pełnych chwały przedsięwzięciach. Nawet wzniosły ideał apostolski „używania wszelkich środków, byle godziwych” na rzecz zbawienia dusz nie stoi na pierwszym miejscu.
Rycerstwo oznacza przede wszystkim wewnętrzną duchową postać: Rycerzem jest osoba, która znalazła „formę”, model swego życia. Ma tę formę nieustannie przed oczyma jako ideał i cel do osiągnięcia, z myślą o tym „modeluje” swe czyny, słowa i myśli. Dziś istnieje wielka liczba „rycerzy” imperium zła. Zdziwieni patrzymy na ich zaangażowanie; na to, jak są zdolni poświęcić swój czas, siły, talenty, zdrowie, a nawet życie, aby realizować swój cel, swój ideał: czy to masoński, czy muzułmański, czy sekciarski, czy wprost diabelski. Iluż to geniuszy i bohaterów walczy pod sztandarem Lucyfera! Łatwo można zauważyć, że i tu istota tego rodzaju „rycerstwa” nie polega na zewnętrznych czynach, akcjach, rewolucjach, lecz na wewnętrznej formie, która jest źródłem tych akcji. Forma ta jest uwielbieniem własnego „ja”, jest proklamacją niezależności i autonomii człowieka, jego „wolności” – to znaczy swawoli. „Będziecie jak Bóg!”. Toteż ideolodzy tego imperium mieli o wiele większy wpływ na jego ekspansję, niż sami wykonawcy ich zbrodniczych planów.
Czy w tej ważnej godzinie historii katolicy byliby jedynymi bez takiego ideału? Czy byliby rycerzami tylko w poezji? Twardymi słowami św. Maksymilian maluje to niebezpieczeństwo: „Wielu katolików zadawala się ukłonem niedzielnym w stronę ołtarza. Tak przysłowiowy przecież stał się dzisiejszy katolicyzm z metryki – katolicyzm pogański”.
Właśnie powstanie Rycerstwa Niepokalanej ma w tym związku najwyższe znaczenie: staje się ono antidotum na letarg duchowy biorący się z braku ideału, formy, modelu życia. Ale będzie tak tylko wtedy, gdy Rycerz Niepokalanej naprawdę wypełniony i zafascynowany będzie wielkim „I.” tzn. IMMACULATAE. Skrót M.I. jest zatem podsumowaniem nie tylko istoty stowarzyszenia, a także istoty każdego rycerza. Im bardziej Maryja staje się formą naszego życia, tym więcej jesteśmy Jej rycerzami. Konkretnie znaczy to, że wola Niepokalanej musi kierować naszą wolą, a my powinniśmy starać się, aby Ją coraz lepiej poznać, do Niej coraz częściej się uciekać, Ją mieć duchowo ‘obok siebie’ od rana do wieczora i całą noc. A przede wszystkim często zwracać się do niej bądź przez akty strzeliste, bądź przez odmawianie Różańca lub innych modlitw, przez rozważanie Jej wielkości, cnót i tajemnic życia.
Dopiero wtedy zewnętrzne akcje, czyny, apostolat, działania etc. będą miały prawdziwą wartość: „Taka dusza, własność Niepokalanej, zdobywa coraz więcej innych dusz dla Niej i to wszelkimi godziwymi środkami i staje się Niepokalanej, już nie tylko własnością, ale i Rycerzem”.

________________________________________
M. I. (św. Maksymilian Kolbe)
Na okładce każdego zeszytu „Rycerza Niepokalanej” i polskiego i japońskiego i włoskiego widnieje po lewej stronie postaci Niepokalanej litera „M.”, a po prawej „I.”
Co oznaczają te litery?
„M. I.” to skrót międzynarodowy nazwy „Milicja Niepokalanej”, ale w języku łacińskim, czyli „Militia Immaculatae”. Skrót wzięto z języka łacińskiego, bo to język kościelny, i stąd poniekąd nadnarodowy.
Skrót „M. I.” zawiera całą istotę Stowarzyszenia Milicji Niepokalanej.
Jest ono bowiem przede wszystkim „I.”, to jest Immaculatae, czyli Niepokalanej. Ideałem każdego z członków, to być Niepokalanej, być Jej sługą i dzieckiem i z miłości niewolnikiem i rzeczą i własnością i pod każdą, każdą nazwą, jaką tylko miłość ku Niej wymyśliła, lub kiedykolwiek wymyślać zdoła – Jej; być Jej pod każdym względem i to na całe życie i śmierć i wieczność. A być Jej bezgranicznie, nieodwołalnie, na zawsze. I coraz bardziej, coraz doskonalej stawać się Jej, upodabniać się do Niej, jednoczyć się z Nią, stawać się jakby Nią Samą, by Ona coraz więcej duszę opanowywała, owładnęła nią zupełnie i w niej i przez nią Ona Sama i myślała i mówiła i miłowała Boga i bliźnich i – działała. Oto ideał: stać się Jej, Niepokalanej, Immaculatae – „I.”.
Kto tak coraz doskonalej staje się Jej, ten też coraz bardziej promieniuje na otoczenie i pobudza innych do poznawania Niepokalanej coraz doskonalszego, do umiłowania Jej coraz gorętszego, do zbliżania się do Niej coraz większego i do oddania się Jej, aż do zupełnego stanie się tak samo bezgranicznie – Jej. Taka dusza, własność Niepokalanej, zdobywa coraz więcej innych dusz dla Niej i to wszelkimi godziwymi środkami i staje się Niepokalanej, już nie tylko własnością, ale i Rycerzem, Rycerką, Miles – „M.”.
Oto znaczenie „M.” i „I.”, czyli skrótu „M. I.”. Niechaj każde spojrzenie na okładkę „Rycerza Niepokalanej” nam o tym przypomina.

PRZEZ NIEPOKALANĄ
Kościołowi potrzeba rycerskich postaci
Silnych wiarą – by jakiekolwiek bałamuctwo w rzeczach wiary, skierowane do nich ze strony nieokiełzanych w języku wrogów Chrystusa, trafiło w próżnię. Chrześcijanin rycerski umie w odpowiednim czasie umiejętnie uchylić się od ciemnych zarzutów w sprawach religijnych. Potrafi skruszyć kopię wymierzoną w różnych brukowcach w jego najświętsze przekonania.
Żyjących według wiary – moralnych. Będzie to najlepszym oddźwiękiem, odgłosem na krzykliwą reklamę rozluźnienia moralnego tak w życiu jednostki, rodzin jak i społeczeństwa.
Milicja Niepokalanej a duch wiary

Miłość Chrystusa staje się dzisiaj czymś zwykłym. Wielu katolików zadawala się ukłonem niedzielnym w stronę ołtarza. Tak przysłowiowy przecież stał się dzisiejszy katolicyzm z metryki – katolicyzm pogański.
W obronie zasad Chrystusa, Swego Syna, powstaje Maryja. Ona budzi nas z uśpienia, z letargu duchowego. Jak matka wnosi w małe kółko rodziny radość, nowa formę objawów życia, tak Maryja nadaje Kościołowi – co już uwypuklił bł. Ludwik Maria Grignion – nową formę przeżyć religijnych.
Coraz więcej okoliczności zmusza nas do stwierdzenia, że dzisiejszy katolicyzm będzie więcej żywy, o ile zbliżymy się do Maryi. Ona nauczy nas, jak mamy żyć dla Jej Syna.
Oblicze ludzi spod znaku M. I.
Pogoda ducha jest ich udziałem: „Od czasu, gdy cała nasza rodzina zaciągnęła się w szeregi Milicji Niepokalanej, jakaś dziwna, błoga atmosfera zapanowała w naszym domu. Trud i praca codzienna stały się dla nas lekkie (...) Jesteśmy prawdziwie zadowoleni z życia i szczera radość rozlewa się na twarzach wszystkich. Czujemy, iż Niepokalana jest przy nas i w naszym domu. – Stąd takie zadowolenie i radość”. Oto wyznanie jednej rodziny z Belgii.
Cechuje ich silna wiara. Przejęci są duchem poświęcenia się dla Boga. Stają się apostołami na rzecz świętej wiary: „Praca moja na terenie M.I. dopiero się zaczyna i na razie zrobiłem bardzo mało, ale staram się robić dobrze. Rozumiem znaczenie M.I. (...) Na wsi wciągnąłem do M.I. większe grupy w dwóch parafiach, a teraz pobudzam ich do szerszej działalności. Moja działalność polega na inicjatywie, a następnie na udzielaniu wskazówek”.
Charakterystyczne jest określenie M.I. jako „FRONTU MARYI”. Tak ujmuje pracę w kołach M. I. nasze polskie społeczeństwo na Dalekim Wschodzie – w Charbinie.
Podobnie podkreśla znaczenie M.I. pewien ksiądz, chociaż w zakresie tymczasowo bardziej ścieśnionym: „Uprzejmie proszę o łaskawe przysłanie mi 500 sztuk dyplomików Milicji Niepokalanej i 500 Cudownych Medalików. Zakładam w parafii Milicję Niepokalanej i pragnę na tej organizacji oprzeć kolportaż czasopism katolickich”.
Z pewnym wykończeniem maluje nam postać rycerza Maryi pod znakiem M.I. jeden z księży: „Do Milicji Niepokalanej zapisało się już kilkuset mych parafian i jeszcze zgłaszają się ciągle nowi kandydaci (...) Widzę już teraz dobrze, że Niepokalana przez Swą Milicję i Cudowny Medalik dużo dobrego działa , za co niech będą Jej dzięki, chwała, bo i frekwencja w kościele się zwiększyła, widać wzrost wiary i dobrych obyczajów. Ludzie zaczynają być jakoś lepsi”. Ω
„Rycerz Niepokalanej” nr 12 (180), grudzień 1936 r.

Rycerstwo Niepokalanej Tradycyjnej Obserwancji

Ks. Karol Stehlin
„Zawsze wierni” nr 4/2001 (41)

Rycerstwo Niepokalanej, założone 17 października 1917 roku przez św. Maksymiliana Marię Kolbe, jest niewątpliwie jednym z najważniejszych ruchów maryjnych w historii Kościoła. Jego działalność misyjna prowadziła do nawrócenia niezliczonych rzesz pogan, apostatów, heretyków, schizmatyków, a także żydów i masonów. Ideał poświęcenia się Niepokalanej nie tylko okazał się pożyteczny dla rozwoju duchowego życia członków M.I. (łac. Militia Immaculatae), ale także zachęcał do dobrych uczynków, a zwłaszcza do aktywnego działania w duchu Akcji Katolickiej.
       Udowodniliśmy, że modernizm posoborowy zostawił swoje niszczące ślady także w Rycerstwie Niepokalanej (1). Aby uratować olbrzymie dziedzictwo św. Maksymiliana w nieskażonej wierności jego idei, w maju 2000 roku została założona Milicja Niepokalanej Tradycyjnej Obserwancji, która widzi samą siebie jedynie jako kontynuację, czyli przywrócenie oryginalnego ideału M.I. (zawartego w Dyplomiku), jaki obowiązywał do czasów Soboru (2).
          Od tego dnia przy okazji różnych uroczystości wierni związani z Tradycją wstępują w szeregi M.I. Każdy z nich poświęca się Niepokalanej według tak głębokiego aktu poświęcenia św. Maksymiliana i odtąd wiernie nosi Cudowny Medalik, odmawiając codziennie choć jeden raz słynny akt strzelisty, którego początek jest wyryty na każdym medaliku: „O Maryjo, bez grzechu poczęta...”. I tak każdy członek M.I. osobiście i indywidualnie „stara się o nawrócenie grzeszników, heretyków, schizmatyków itd., a zwłaszcza masonów i o uświęcenie wszystkich pod opieką i za pośrednictwem Niepokalanej” (3). Używane są do osiągnięcia tego celu „wszystkie środki (byle godziwe), na jakie pozwala stan, warunki i okoliczności, co zostawia się gorliwości i roztropności każdego” (4).
        To działanie indywidualne – nazwane przez św. Maksymiliana M.I. 1 – jest podstawą całego Rycerstwa. Jednak nie jest wystarczające! Początkowa gorliwość szybko stygnie, jeśli nie ma pobudki do działania, jeśli nie istnieje organ, który przypomina nieustannie o ważności i znaczeniu tego dzieła. Toteż święty założyciel zrazu wzywał członków do akcji (w wydawanym prze siebie „Rycerzu Niepokalanej”) przez założenie M.I. 2, tzn. przez zbiorowe działanie członków M.I. w rozmaitych kołach.
 
Koła Milicji Niepokalanej w Tradycji (M.I. 2)
         
KRUCJATA NIEPOKALANEJ: Pierwsze koło M.I. założone w Tradycji (również w 2000 roku) nazywa się „Krucjatą Niepokalanej”. Jest to ruch żeńskiej młodzieży, który „stara się o rozpowszechnienie nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi za nawrócenie grzeszników i tryumf Niepokalanego Serca Maryi. Krucjata Niepokalanej pragnie realizować wzniosły ideał duchowej walki dla Maryi, Niepokalanej Królowej całego świata, walki o Jej królowanie w sercach tych, którzy do Krucjaty należą, jak i w sercach wszystkich, o Jej królowanie w Kościele, we wszystkich krajach i wszystkich, małych i dużych instytucjach, a szczególnie w rodzinach, a przez to przyczynić się do rozpowszechniania Powszechnego Królestwa Pana naszego Jezusa Chrystusa” (5). Według tak wzniosłego ideału członkinie kształcą się przez uczestnictwo w rekolekcjach, zwłaszcza maryjnych, w pielgrzymkach, a także w regularnych spotkaniach. „Po czasie przygotowania kandydatki złożą swe pierwsze przyrzeczenie, stając się w ten sposób Służebnicami Niepokalanej” (6). Służebnice Niepokalanej zobowiązują się do różnych aktów pobożności, szczególnie do odmawiania codziennie Różańca św. oraz do nabożeństwa do Niepokalanego Serca N.M.Panny. Jeśli dziewczyna wiernie wypełnia swe obowiązki oraz wytrwale działa w duchu M.I., staje się Apostołem Niepokalanej: „Wobec niebezpieczeństw ze strony przeciwnego Bogu i Jego Najświętszej Matce świata, wobec pokus ze strony szatana i ze strony naszej słabej natury, te, które są poświęcone Niepokalanej, mają tylko jedno pragnienie: zdobyć cały świat dla Niej” (7). W ten sposób, w duchu św. Maksymiliana i jego Rycerstwa Niepokalanej, dorastają katolickie dziewczęta i przygotowują się do przyszłych zadań: bądź małżonki i matki, bądź matki dusz w stanie poświęconym całkowicie Bogu.
       CHRISTUS REX: Drugie koło Tradycyjnej M.I. zostało założone 11 lutego 2001 roku w święto Objawienia Matki Bożej w Lourdes: jest to ruch męskiej młodzieży, Stowarzyszenie Christus Rex, który „w pełni przyjmuje ideał Milicji Niepokalanej św. Maksymiliana Marii Kolbe, wstępuje w jego szeregi jako Rycerze Niepokalanej, zarazem realizuje społeczne i grupowe działanie Rycerstwa (MI 2)” (8). W czasie kandydatury młodzieniec uczestniczy regularnie w spotkaniach najbliższego koła ChR (koła te są lub będą założone w większych miastach Polski) oraz odbywa rekolekcje ignacjańskie. „Po czasie przygotowania kandydat składa swe pierwsze przyrzeczenie, stając się w ten sposób Apostołem Chrystusa Króla” (9). Pierwsze takie przyrzeczenie miało miejsce podczas pierwszych Dni Skupienia ChR w wigilię Zesłania Ducha Świętego, 2 czerwca br. Apostoł Chrystusa-Króla zobowiązuje się do czynnej pobożności, do studiowania tradycyjnej nauki Kościoła oraz do wiernego udziału w akcjach i działaniach Stowarzyszenia. Wierni członkowie ChR mogą stać się „Rycerzami Chrystusa Króla” przez kolejne przyrzeczenie.
        ChR szczególnie rozpowszechnia przez własny przykład i przez akcje „Krucjatę Różańcową” i stara się o formację młodzieży wg tradycyjnej nauki Kościoła – w tym celu wydaje i rozpowszechnia foldery i broszurki. Przez obóz wakacyjny, pielgrzymki, dni skupienia oraz apostolskie działania członkowie CR pragną naśladować swych ojców w wierze, którzy walczyli pod sztandarem Niepokalanej „o przywrócenie chrześcijańskiej cywilizacji łacińskiej w Polsce, pracują dla przyszłości swej ojczyzny jako autentycznie katolicki naród, we wszystkich swych instytucjach” (10). Właśnie na tym polegał główny cel założenia Niepokalanowa przez św. Maksymiliana.
         KOLEJNE KOŁA M.I. 2 mają powstać w przyszłości, szczególnie „Koło Rodzin Katolickiej Tradycji”, które będzie starać się o urzeczywistnienie ideału M.I. w życiu rodzinnym i w wychowaniu dzieci. „Koło Krucjaty Eucharystycznej” skupiać będzie młodych chłopców wokół Ołtarza i Hostii.
      WSKAZÓWKI ZAŁOŻYCIELA. Aby coraz lepiej rozumieć ideał M.I., jak był on pojmoway przez św. Maksymiliana, będziemy publikować w kolejnych numerach teksty z „Rycerza Niepokalanej” z nadzieją, że szeregi M.I. Katolickiej Tradycji będą wzrastać „w liczbie i w gorliwości”.
WSZYSTKIE HEREZJE SAMAŚ ZNISZCZYŁA NA CAŁYM ŚWIECIE
  Jak to? Przecież jeszcze herezje istnieją, a tu Kościół św. w pacierzach o Matce Najświętszej mówi o dokonanym już zniszczeniu herezji i to wszystkich?
  Gdy Napoleonowi w jednej z bitew doniesiono, że niespodziewanie ukazała się jazda nieprzyjacielska na jednym odcinku, odparł: „więc nieprzyjaciel przegrał”. A przecież walka jeszcze nie była ukończona ani nawet zwycięstwo widocznym. Wiedział jednak bystry ten wódz, że po owym ukazaniu się jazdy nie było dla przeciwników nadziei zwycięstwa. Nie inaczej i my zwyczajnie słyszymy nieraz: „ten już przepadł, lub przegrał, stracony”, chociaż jeszcze sprawa nie ukończona, ale już beznadziejna.
  W podobnym znaczeniu głosimy o Matce Najświętszej „wszystkie herezje Samaś zniszczyła na całym świecie”.
   Co za piękne słowa!
 
Herezje, a więc nie heretyków niszczy, bo ich kocha, pragnie ich nawrócenia, właśnie z miłości ku nim uwalnia ich od herezji, niszczy w nich błędne poglądy i przekonania.
 
Zniszczyła, a więc nie tylko umniejszyła, osłabiła, ale zupełnie usunęła i – zniszczyła, tak, że po nich śladu nie pozostanie.
 
Jakże? Wszystkie! Więc bez żadnego wyjątku – wszystkie.
 
A gdzie? Na całym świecie! Więc nie tylko w jednym lub drugim kraju lub części ziemi, ale we wszystkich krajach na całym świecie.
 
I to Samaś zniszczyła. Więc nie potrzeba niczego więcej, bo to zdolna jest uczynić Ona Sama.
 
Z radością więc przypomnijmy sobie te potężne słowa: „Wszystkie herezje Samaś zniszczyła na całym świecie”.
  
Jak Ona to czyni?
 
Niezbadane są drogi cudowne Opatrzności Bożej i działalności Jej przez Niepokalaną w duszach. Wchodzi Ona do duszy albo przez wewnętrzne natchnienia albo przez otoczenie. A gdy już wejdzie do duszy albo tylko nieco drzwi duszy się uchylą, wchodzi do jej wnętrza, oczyszcza ją z grzechów i wad, upiększa cnotami i do gorącej miłości prowadzi.
 
Kochamy bliźnich naszych, bliskich, ale czy mamy w swym sercu miejsce dla biednych dusz omotanych sidłami herezji lub niewiary, albo schizmy? Otwórzmy je dla nich i postarajmy się wprowadzić do ich biednych serc Niepokalaną, by im prawdziwe szczęście – Boga, przyniosła. Postarajmy się rozbudzić ich, by cośkolwiek dla Niepokalanej zrobili, choćby tylko na przykład „Rycerza” zaprenumerowali albo inny datek Niepokalanej przysłali lub w inny sposób cośkolwiek dla Niej uczynili. Ona im tego już nie zapomni. A i my będziemy mieć też zasługę.
   „Rycerz Niepokalanej” nr 10, października 1933 r.
W tym dokumencie św. Maksymilian zachęca nas do działalności antyekumenicznej. Opiera się na nauce katolickiej, głoszącej, że herezje nie mają prawa do istnienia. Są obiektywną obelgą wobec Pana Boga i Jedynej Prawdy. Tak jak sam grzech, muszą one być zniszczone. Zniszczone, podkreśla św. Maksymilian, nie tylko osłabione, umniejszone! To Ona, Niepokalana, jedynie otrzymała tę łaskę zniszczenia wszystkich herezji na całym świecie. Jej najgłębszym pragnieniem macierzyńskim jest prowadzeniem dusz z powrotem do Jej Boskiego Syna. Nie ma żadnego dialogu z błędem, bo właśnie z miłości do nich uwalnia ich od błędów i niszczy heretyckie poglądy.
      Podobnie powinno wyglądać działanie Jej rycerzy. Działanie to jest najczystszym aktem Miłości bliźniego: litować się nad duszami jako ciężko chorymi, a dalej robić wszystko, co tylko możliwe, aby je prowadzić do Niepokalanej. Św. Maksymilian podkreśla, że nawet najmniejsze czyny w tym kierunku są niezmiernie ważne, a „Niepokalana zrobi resztę”. Ω

Przypisy:
  1. Zawsze wierni, nr 2 (marzec–kwiecień) 2000, s. 114–135.
  2. Zob. Zawsze wierni nr 3 (maj–czerwiec) 2000, s. 81–82.
  3. Dyplomik M.I. I, Cel.
  4. Dyplomik M.I. III, Środki 2.
  5. Zeszyt „Krucjata Niepokalanej”, par. 1.
  6. Tamże, par. 4.
  7. Tamże, par. 6.
  8. Dyrektorium, nr 5 (broszura „Christus Rex”, s. 1).
  9. Regulamin ChR I, 2.
  10. Dyrektorium, nr 8 (tamże).