CZEŚĆ NIEPOKALANEJ!
Drodzy Rycerze!
W maju szczególną czcią otaczamy Najświętszą Marię Pannę,
Królową Polski. Jest Ona oficjalną Patronką narodu polskiego od 1962 roku, ale
jego duchową Matką pozostaje od niepamiętnych czasów. Niejednokrotnie Swoją interwencją
nadawała korzystny bieg decydującym wydarzeniom w historii Polski. Pod imieniem
Najświętszej Marii Panny organizowanych było i jest wiele inicjatyw. Istnieją
miasta Jej poświęcone, Jej kościoły, Jej szkoły, a nawet Jej media. Jednak zbyt
często Najświętsza Maryja Panna pozostaje jedynie szyldem – biernym symbolem,
który otaczamy sentymentalnym przywiązaniem. Zbyt rzadko jest ona dla nas
rzeczywistością – ostatnią i jedyną drogą, jaka została dana naszym duszom w
czasach wielkich duchowych zagrożeń.
Zbyt często pozostajemy Jej dziećmi tylko w chwilach
utrapień, trudności i problemów. I oczywiście, nigdy nie doznajemy zawodu, aby
za św. Bernardem powtórzyć, że przecież „nigdy nie słyszano, aby Ona opuściła
tego, kto się do Niej ucieka, Jej pomocy wzywa, Ją o przyczynę prosi”. Ona
zawsze, z największą cierpliwością, pomaga nam w naszych zmaganiach. A cóż to
są za potyczki? Zazwyczaj są to zmagania dziecięce, aby nie rzec dziecinne i duchowo
niedojrzałe. Jest nam źle i niedobrze; brakuje środków, zdrowia i sił. I ciągle
stawiamy siebie w centrum Jej świata. Czy nie pora, aby to zmienić? Czy nie
czas, aby dostrzec, że to Ona powinna stać się centrum mojego świata, świata
wszystkich ludzi, a nawet całego wszechświata?
Taka zmiana punktu widzenia rzeczywistości może mieć
decydujące znaczenie dla jakości naszego życia duchowego. Tylko wówczas jestem
w stanie dostrzec, że wiele z moich starań o dobra tego świata pozostaje
jałowe, bezcelowe i puste. Prowadzą mnie do upadków, do konfliktów, wywołują
uczucia zazdrości i zniechęcenia. Osiągam taki stan ducha, w którym nie mam
innego wyjścia, jak tylko wzywać Jej imienia.
Tymczasem, przynależność do Rycerstwa Niepokalanej pozwala
na postawę z gruntu odmienną. Jest to postawa dziecka, które tak bardzo kocha
swą Matkę, że pragnie całe życie poświęcić budowaniu Jej Królestwa – w sobie i
wokół siebie. Wbrew pozorom nie jest to sprawa prosta. Potrzeba nam wielu łask,
aby być dopuszczonym do takiego dziecięcego oddania się Jej. Duns Szkot, gdy
szedł na dysputę, w której miał bronić Niepokalanego Poczęcia Maryi, modlił
się: „Dozwól mi chwalić Cię Panno Przenajświętsza i daj mi moc przeciwko
nieprzyjaciołom Twoim”.
Z jednej strony wezwanie „dozwól mi chwalić Cię, Panno
Najświętsza” pokazuje nam zamysł, jaki przyświeca czynom godnym Jej dziecka: w
każdej sekundzie, w każdej czynności szukać tylko Jej chwały i nic nie czynić,
co mogłoby tą chwałę umniejszyć. I prosić Ją o ten zaszczyt składania Jej czci
i o łaski, jakich do tego potrzebujemy. Druga część wezwania: „daj mi moc
przeciwko wrogom Twoim” określa dokładny kierunek drogi, którą mamy podążać,
aby doskonale spełniać pierwszą prośbę.
Jeśli my chcemy chwalić Maryję, to właśnie wszystkie
działania wroga wymierzone są przeciwko temu. Ale kim jest ów wróg? Tu św.
Maksymilian podaje wyraźnie: „przygotowujmy się do walki z czartem, światem i…
ze sobą”. I właśnie walka z samym sobą jest najtrudniejsza. Jeśli wymierzamy
ciosy Szatanowi – to nic trudnego. Ale jeśli wymierzamy je sobie samym – to już
konkretny ból, który musimy znieść. I właśnie w tym punkcie wiele dusz upada i
nie wytrzymuje. Patrzmy więc na Tę, która nigdy nie posiadała samej siebie, a
tylko pełnię Boga i od Niej czerpmy siłę, aby wymierzać ciosy samym sobie zadane.
I na tym właśnie polega walka o własne uświęcenie.
Święty Maksymilian bardzo dobrze znał słabość człowieka i całkowicie ufał mocy Niepokalanej. Wyrazem
tego jest jego regulamin życia. A ponieważ był świadom ludzkiej niemoc
poprzedził regulamin przypomnieniem, aby go czytać co miesiąc. W ten sposób
przypominał sobie o wyznaczonym celu i robił porządek we własnych poczynaniach.
Niech regulamin, który zaprowadził ojca Maksymiliana do świętości prowadzi do
niej i Wasze dusze. I niech pozwoli budować Wasze światy wokół Jej świata.
Regulamin życia – Regulamentum vitæ (czytać co
miesiąc):
1. Muszę być
świętym jak największym.
2. Jak
największa chwała Boża przez zbawienie i jak najdoskonalsze uświęcenie swoje i
wszystkich, co są i będą, przez Niepokalaną.
3. Z góry
wyklucz grzech śmiertelny, lub dobrowolny powszedni. Spokój o przeszłość.
Gorącością wynagródź czas stracony.
4. Nie
opuszczę: a) żadnego zła bez naprawienia go (zniszczenia go) i b) żadnego
dobra, które bym mógł zrobić, powiększyć lub w jakikolwiek sposób się do niego
przyczynić.
5. Posłuszeństwo
twoją regułą = Wola Boża przez Niepokalaną.
Narzędzie.
6. Czyń, co
czynisz; na wszystko inne, dobre czy złe nie zwracaj uwagi.
7. Zawsze
spokojne, nacechowane miłością działanie.
8. Zachowaj
porządek, a porządek ciebie zachowa.
9. Przygotowanie,
działanie, zakończenie.
10. Pamiętaj
zawsze, że jesteś rzeczą i własnością bezwzględną, bezwarunkową, bezgraniczną,
nieodwołalną Niepokalanej: czymkolwiek jesteś, cokolwiek masz lub możesz,
wszystkie „actiones” (myśli, słowa, uczynki) i „passiones” (przyjemne, przykre,
obojętne) są Jej całkowitą własnością. Niech więc z tym wszystkim czyni,
cokolwiek się Jej (a nie tobie) podoba. Tak samo Jej są wszystkie twe intencje:
niech więc zmienia, dodaje, odejmuje, jak się Jej podoba (gdyż Ona
sprawiedliwości nie umie naruszyć).
Jesteś narzędziem w Jej ręku, więc czyń to tylko, co Ona
chce: wszystko z Jej ręki przyjmij. Do Niej jak dziecko do matki we wszystkim
się uciekaj; Jej wszystko powierz.
Staraj się o Nią, o Jej cześć, o Jej sprawy, a troskę o
siebie i twoich Jej pozostaw. Nic sobie, ale wszystko uznaj jako otrzymane od
Niej.
Cały owoc twych prac zależy od jedności z Nią, tak, jak i
Ona jest narzędziem miłosierdzia Bożego.
Życie (każda jego chwila), śmierć (gdzie, kiedy i jak) i
wieczność moja, wszystko to jest Twoim, o Niepokalana. Czyń z tym wszystkim,
cokolwiek Ci się podoba.
11. Wszystko
mogę w Tym, który mnie przez Niepokalaną umacnia [por. Flp 4, 13].
12. Życie
wewnętrzne: Najpierw cały dla siebie, a tak cały dla wszystkich.
Błogosławię Was we wszystkich trudach walki i powierzam w
maju, miesiącu Jej poświęconym, szczególnej Jej opiece. W Niej nasze
zwycięstwo!
Wasz duszpasterz, ks. Karol Stehlin